Greyhound
Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak, ObltzS
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Re: Greyhound
Film baaaardzo krótki (raptem 80 minut bez napisów) jednak jakieś 75 minut mamy bitwę o konwój ("HX-25"). Krótka scena jak Hanks dostaje kosza od Elisabeth Shue jest jakąś pozostałością po powieści C.S. Forestera ''The Good Shepherd" na której oparto scenariusz. No ale wracajmy na pokład Greyhounda. To nic że niszczyciele typu Fletcher nie były tak marnotrawione na szlakach konwojowych, bo były niszczycielami floty potrzebnymi do walk na Pacyfiku (a i w lutym 1942 jeszcze ich nie było), to nic że U-Booty pływają na powierzchni bez wachty na kioskach, to nic że mają emblematy z piekła rodem na całej powierzchni owych kiosków. Mamy za to znowu Hanksa jak za najlepszych lat (gdy założył na głowę M1 trudno nie mieć skojarzeń ), potęgę wzburzonego Północnego Atlantyku, zmęczenie, irytację i bezsilność wraz z kolejnym straconym statkiem z konwoju. A nawet efektywne użycie Bolda. Napisze wprost - gdy minęło owych 80 minut czułem wielki niedosyt - ale jak to, to już koniec? Niestety
PS Jest i "polski" wątek. Jeden z brytyjskich niszczycieli od pierwszego spojrzenia wydał mi się jakoś tak bardzo, ale to bardzo znajomy. Charakterystyczna sylwetka filmowego HMS Eagle to nic innego tylko nasza poczciwa Błyskawica. Zresztą, nawet H34 na burcie pozostało na swoim miejscu . Z drugiej strony widok pogrążającej się jednostki w oceanie przeszył mnie na wskroś...
Podsumowując - pal licho mniejsze i większe wpadki. Ja nie liczę na filmy o 2wś w 100% zgodnymi z faktami, więc kibicuję tym które choć w ogólnych ramach trzymają się realiów. Ten film mieści się w tych oczekiwaniach.
PS Jest i "polski" wątek. Jeden z brytyjskich niszczycieli od pierwszego spojrzenia wydał mi się jakoś tak bardzo, ale to bardzo znajomy. Charakterystyczna sylwetka filmowego HMS Eagle to nic innego tylko nasza poczciwa Błyskawica. Zresztą, nawet H34 na burcie pozostało na swoim miejscu . Z drugiej strony widok pogrążającej się jednostki w oceanie przeszył mnie na wskroś...
Podsumowując - pal licho mniejsze i większe wpadki. Ja nie liczę na filmy o 2wś w 100% zgodnymi z faktami, więc kibicuję tym które choć w ogólnych ramach trzymają się realiów. Ten film mieści się w tych oczekiwaniach.
- Gajusz Mariusz
- Tonaż: 123.000 BRT
- Dołączył(a): 19.03.18, 16:32
Re: Greyhound
Film dostępny z polskimi napisami na Apple.tv. Pomijając wpadki {mniejsze i większe] jak opisał Gajusz Mariusz warto obejrzeć.Świetny klimat , niezła muzyka no i jak zawsze dobry Tom Hanks.
Wystarczy na Apple wybrać 7 dniowy okres próbny i można oglądać.
Wystarczy na Apple wybrać 7 dniowy okres próbny i można oglądać.
- typhonn
- Tonaż: 118.000 BRT
- Dołączył(a): 15.07.07, 07:54
Re: Greyhound
Obejrzałem i ja
Fakt, przymknąwszy oko na zgodność historyczną (i z prawami fizyki ), film trzyma w napięciu aż do ostatniej sceny. Momentami miałem wrażenie, że akcja aż zbyt szybko się zmienia (tak, jakby z góry określono, że film nie może trwać dłużej niż 75 minut i zrobiono od razu jego streszczenie ).
Fakt, przymknąwszy oko na zgodność historyczną (i z prawami fizyki ), film trzyma w napięciu aż do ostatniej sceny. Momentami miałem wrażenie, że akcja aż zbyt szybko się zmienia (tak, jakby z góry określono, że film nie może trwać dłużej niż 75 minut i zrobiono od razu jego streszczenie ).
- Jatzoo
- Grossadmiral
- Tonaż: 2.353.000 BRT
- Dołączył(a): 22.08.02, 15:03
Re: Greyhound
Film ogląda się dość przyjemnie, chociaż gdyby był dłuższy to pewnie byłby monotonny. Rozumiem zabiegi scenarzysty aby jak najbardziej demonizować U-booty mimo że uważam to za zbędne ale te wiadomości radiowe to jakiś absurd. No i takie rzeczy jak godła, walka U-boota z dwoma niszczycielami, nocny atak przy zachmurzonym niebie, brak wacht i kilka innych wątpliwych sytuacji nie dodają realizmu.
- Deusmax
- Tonaż: 134.000 BRT
- Dołączył(a): 06.08.06, 22:13
- Lokalizacja: Toruń
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość