Andrzej Perepeczko jest jednym z najznakomitszych polskich pisarzy. Lubuje się on w trudnych latach okresu obu wojen światowych. Jego zainteresowania pisarskie koncentrują się głównie na marynarce wojennej, i to nie tylko polskiej. Nie będzie tutaj żadnym błędem stwierdzenie, że jego książkami zaczytuje się już kolejne pokolenie, pragnące poznać prawdziwy, nie zniekształcony obraz tamtych dni i wydarzeń.

Tym razem autor postanowił przedstawić nam historię działań U-Bootów podczas Pierwszej Wojny Światowej. Jest to niejako pionierskie podejście do tego tematu w polskiej literaturze marynistycznej. Przed autorem nikt wcześniej nie poruszał w tak dokładny i drobiazgowy sposób problemu działań U-Bootów podczas pierwszej z wielkich wojen. Z tego też powodu należy docenić wielki wysiłek jaki został włożony w napisanie tej książki, zwłaszcza mając na uwadze jak mało dokumentów historycznych o Pierwszej Wojnie Światowej przetrwało do dni obecnych.

"U-Booty..." rozpoczynają się od krótkiego wstępu charakteryzującego rozwój broni podwodnej oraz powstania sił podwodnych U-Bootwaffe. Następnie każdy z rozdziałów zawiera opis poszczególnych działań niemieckich okrętów podwodnych podczas każdego z kolejnych lat działań wojny. W ostatniej fazie wojny, kiedy prowadzono nieograniczoną wojnę podwodną, autor prawie że dzień po dniu przedstawia nam sukcesy niemieckich okrętów podwodnych podczas jednego z najbardziej owocnych miesięcy tej wojny. Poza czystymi faktami, datami i liczbami możemy również zaznajomić się z działaniami tychże okrętów z często przytaczanych przez autora dzienników wojennych U-Bootów, co również stanowi nie lada przyjemność.

W książce znaleźć możemy bardzo dokładne mapki ważniejszych starć pomiędzy niemieckimi okrętami podwodnymi a statkami i konwojami aliantów, które umożliwiają nam dokładniejsze zaznajomienie się z przebiegiem oraz analizą opisywanych na sąsiednich stronach działań morskich. Dodatkowo "U-Booty..." zawierają wiele schematów poglądowych zarówno samych okrętów podwodnych jak również i zatopionych jednostek wroga. Na stronach książki nie brakuje również bardzo szczegółowych zestawień tabelarycznych ukazujących wszelkiego rodzaju statystyki topionych oraz traconych jednostek z podziałem na poszczególne miesiące lat wojny.

Pozycja warta polecenia.