1. Skip to Menu
  2. Skip to Content
  3. Skip to Footer>

ORP Sęp

Moderatorzy: Jatzoo, Brodołak, ObltzS

Posty: 47 • Strona 1 z 21, 2

ORP Sęp

Postprzez amigo » 21.09.04, 20:13

witam Panów, fachowców od floty podwodnej.
Poprzez kolegę ustaliłem namiar na jednego z ostatnich żyjących członków załogo naszego okrętu ORP SĘP.
Ów pan, w trakcie przeprowadzonej z nim rozmowy telefonicznej, obiecał znaleźć trochę wolnego czasu i podzielic się z nami, na łamach tego forum, wiadomościami, na temat działalności i detali technicznych okretów podwodnych klasy Orzeł.
pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Jatzoo » 21.09.04, 20:30

Amigo, czy mógłbyś mi podesłać privem coś więcej na temat tego Pana i planowanego 'spotkania'...?
Jatzoo
Grossadmiral
Grossadmiral
Global Mod
 
Tonaż: 2.353.000 BRT

Dołączył(a): 22.08.02, 15:03

Postprzez amigo » 23.09.04, 21:50

panowie otwieram dyskusję, co Waszym zdaniem mogło być powodem zniszczenie ORŁA
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Last crusier of von Spee » 24.09.04, 14:57

Ja stawiam na miny, choć moze byc to również jakieś podwodne zderzenie....
Last crusier of von Spee
Leutnant zur See
 
Tonaż: 113.000 BRT

Dołączył(a): 18.09.04, 20:41
Lokalizacja: Rumia

Postprzez amigo » 25.09.04, 07:24

to jest najbardziej prawdopodobna wersja.
Dodam jeszcze, że w rozmowie z Panem Stanisławem, z okrętu ORP SĘP,
dowiedziałem się, że angole na następne 50 lat utajnili właśnie sprawę Orła i min katastrofy Sikorskiego, - Nie ma to jak rzetelni sojusznicy No nie??!!!
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Marek T » 26.09.04, 11:15

W jakich latach ten pan był w załodze SĘPA?
Domyślam się, że w II wojnie ..
Marek T
 

Postprzez amigo » 26.09.04, 18:49

Niestety nie, w latach 53.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez amigo » 26.09.04, 18:49

Panowie czekam na dalsze opcje dot katastrofy Orła.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Korvettenkapitan » 26.09.04, 22:40

Witam.

Jest jeszcze druga możliwość: zbombardowanie przez niemiecki samolot 29 maja 1940 r, ale bardzo bym w to wątpił.

Według mnie, najprawdopodobniej była to mina.

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez Grom » 27.09.04, 10:24

A nie braliscie pod uwage sprawy awarii technicznej
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez amigo » 27.09.04, 16:38

witaj. Gromie, miło znowu pisać z Tobą.
Myślę, że raczej awaria technicza odpada, to był nowy i bardzo solidny okręt, zobaczcie jego o pół roku młodszy bliźniak Sęp, praktycznie bez poważnych awarii pływał do 1968 r, i w przeciwieństwie do Rysia i Żbika, które pod koniec lat 50-tych mogły zanurzać się do 25 m, Sęp do końca służby zaliczał pełną głębokość.
Możliwy jest błąd załogi podczas alarmowego zanurzania, ale wówczas angole nie przedłużali by utajnienia w/w katastrofy o następne 50 lat
Pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez tobruk » 27.09.04, 19:18

No właśnie Amigo - kluczem do tej zagadki jest utajnienie, czyli odpadają takie przyczyny jak wrogi samolot, miny, błąd załogi
tobruk
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 817.000 BRT

Dołączył(a): 18.11.03, 00:03
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez amigo » 27.09.04, 19:36

myślę, że to właśnie Angoledali d..y.
dobra koniec zagadki-, Pan Zdzisław sugeruje, że angole posłali Orła na patrol przez pole minowe ( angielskie) i zapomnieli go o tym powiadomić, tę samą wersję podale nasz najlepszy podwodnik B. Romanowski, który będąc wówczas w WB, miał dostęp do dokumentacji, dzienników radiowych, oraz do dowódcy Flotylli, Jego opinia= własne ( angielskie) pole minowe, środek morza pólnocnego, podczas dojścia do sektora.
I chyba tego należy się trzymać.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Łokietek » 28.09.04, 21:27

a ja twierdze ze nie zatoną :D ale to moje zdanie
Łokietek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 22.000 BRT

Dołączył(a): 28.09.04, 18:54
Lokalizacja: Nisko

Postprzez Grom » 01.10.04, 16:29

amigo ---> Srodek Morza Polnocnego !!! To troche spory akwen na poszukiwania.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez amigo » 01.10.04, 23:24

Panowie
W/g relacji Admirała Maxa Hortona bierze się dwa przypuszczalne powody zatonięcia Orła.
1- bezpośrednie trafienie bombą lotniczą , podane za niemieckim komunikatem radiowym z dnia 29 V 1940 r o treści " w dniu dzisiejszym o godz 13.05 jeden nieprzyjacielski Okręt podwodny, zatopiony trafieniem lotniczej bomby na środku Morza Północnego". Potwierdziło to czasopismo MARINE RUNDSCHAU, Kleine Umschau und Kriegschronik , Berlin 1940 str. 411. W tym dniu Orzeł jako jedyny aliancki O.P. znajdował się właśnie w pobliżu tego miejsca.
2- W 1962 roki, Admiralicja Brytyjska przeprowadziła badania w tej sprawie i orzekła -Wpłynięcie na nienaniesione na mapy angielski pole minowe w dniu 25.05. 1940 r na poz. 57 stopni N , 3 stopnie 40 min, E.
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Grom » 12.10.04, 10:03

Amigo. Taka teze czytalem juz wiele lat temu. Czy ktos pamieta ksiazeczke Wydawnictwa MON pt. "Polskie Okrety Podwodne 1929-69" ??
Oprocz powiastek ideologicznych jest tam kilka ciekawych informacji. W tym po raz pierwszy dowiedzialem sie o 1 d-cy Orla i jego ucieczce. Oraz o nieprzyjemnej sytuacji jaka miala miejsce pomiedzy Swirskim a dowodcami Wilka i Orla w Wielkiej Brytanii. Tak dawno to czytalem, ze zapomnialem o tym.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez Łokietek » 12.10.04, 15:34

Tam jest przedewszystkim ogromna liczba datych technicznych naszych okretów.
Łokietek
Fähnrich zur See
 
Tonaż: 22.000 BRT

Dołączył(a): 28.09.04, 18:54
Lokalizacja: Nisko

Postprzez amigo » 12.10.04, 20:01

Widzisz Gromie, całkowicie popieram Panów Krawczyka i Grudzińskiego, że oboje odmówili podania ręki Swirskiemu, podczas inspekcji w WB.
Facet, jako Szef Kier Mar Woj, wykazał sie całkowitą niekompetencją, w dowodzeniu Mar Woj, w obliczu wojny. Jest to temat obszerny jak -morze, jeżeli ktoś sobie życzy, chętnie szerzej umotywuję swoje stanowisko. Facet zwiał, zwyczajnie zdezerterował, gdy nasze 2 okręty Orzeł i Ryś jeszcze się bujały po bałtyku. ( Orzeł już tranzytem). Uciekając z Polski, Świrski + Kier Mar Woj, do samochodów, SŁUŻBOWYCH, zapakowali rodziny, babcie, teściowe, koty, psy, papugi,
i spokojnie przejechali, przez Rumunie do Francji, zostawiając wciąż walczące okręty w morzu, i masę zdolnych , pragnących dalszej walki, oficerów Mar Woj. Ci oficerowie bez przydziału, kradli jachty, kutry rybackie barkasy żaglowe, i uciekali do Szwecji, a dalej do W.B, by dalej walczyć. A Pan Swirski, jak zwykle wyniosły i nie przystępny, podczas pierwszej inspekcji Wilka, i Orła, w W.B, skrytykował noszenie przez w/w załogi angielskich mundurów roboczych, zresztą wyżebranych od Angoli przez B, Karnickiego, ani słowa o ich wyczynach. pozostawię to bez komentarza
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez amigo » 12.10.04, 20:03

przepraszam chodziło o 2 okrety Orzeł i Żbik, a nie Ryś
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Last crusier of von Spee » 12.10.04, 20:05

Popieran zdanie o Świrskim...
Last crusier of von Spee
Leutnant zur See
 
Tonaż: 113.000 BRT

Dołączył(a): 18.09.04, 20:41
Lokalizacja: Rumia

Postprzez Korvettenkapitan » 14.10.04, 19:31

Witam.

Ja również zgadzam się z tym poglądem...

Pozdrawiam.
Korvettenkapitan
Korvettenkapitän
 
Tonaż: 436.000 BRT

Dołączył(a): 21.01.04, 22:15
Lokalizacja: Nad Bałtykiem

Postprzez amigo » 14.10.04, 22:11

W takim razie wypada obłożyć go klątwą i <cenzura>
Pozdrawiam


Admin napisał(a):Mimo tego jaki to był człowiek Amigo - dbajmy jednak o poziom Forum
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Postprzez Grom » 19.10.04, 10:37

Ja odnislem wrazenie, ze Swirski nie mogl tego darowac obu dowodcom. Grudzinski zaginal w akcji wiec wszystko sie skrupilo na Krawczyku. W zasadzie mozna by rzec, ze doprowadzil do samobojstwa zdolnego dowodcy. Zreszta, nie pamietam nazwiska oficera. Byl taki oficer marynarki, ktoremu jeden z polskich generalow w oflagu kazal podpisac papier, ze nie bedzie walczyl przeciwko niemcom. Nie chce klamac bo nie mam ksiazki przy sobie. W kazdym razie zona przez jakies wloskie kontakty wystarala sie o zwolnienie meza ze wzgledow zdrowotnych. Oficer ten nie podpisal papieru, i opowiedzial o tym. Chyba byl to Kleeberg badz Romel, ktory wydal mu rozkaz podpisania by mogl zawiezc wiadomosci do Anglii. Wszystko sie skonczylo sadem kolezenskim i nieslawa. Dopiero po jakims czasie bedac juz w Ameryce PLD. Napisal list do Unruga z prosba o pomoc. Do sluzby go jednak nie przywrocili. Kurcze nastepnym razem wezme ksiazke do biblioteki, zeby pisac konkretnie a nie ogolnikami. Swoja droga czy to nie Swirski naslal komisje na Plawskiego po wlace z Bismarckiem ?? Tak by to wygladalo.
Grom
Fregattenkapitän
 
Tonaż: 701.000 BRT

Dołączył(a): 16.03.04, 11:22
Lokalizacja: Reading UK

Postprzez amigo » 19.10.04, 11:43

Witaj Gromie.
Tak jest to udowodnione, że B Krawczyk, odebrał sobie życie, bezpośrednio po telefonicznej rozmowie z Kier. Mar Woj. Faktycznie paczka Swirskiego zaszczuła go, powodując załamanie psychiczne bardzo zdolnego o odważnego oficera. Tak to już jest w wojsku, ze wysocy Oficerowie, dowodząc zza biurek,
wnieśli minimalny wkład w wynik ostatniej wojny, byli w stanie zniszczyć każdego, kto im się ośmielił przeciwstawić. Poza tym nie wiem czy wiecie, ale w obliczu groźby inwazji Niemiec na WB, cały nasz Rząd + Naczelne dowództwo, planowało ewakuację do Kanady i zażądało zdania przez dowódców okrętów depozytu waluty, przeznaczonego wyłącznie na naprawy i postoje w portach zagranicznych i tak z Orła 9000 USD w złocie i Wilka 7000 USD w złocie "coby nie przepadło podczas utraty okrętu". Tu również stanowisko Grudzińskiego i Krawczyka było stanowcze.
. Czytałem gdzieś, iż podczas nalotów na Londyn rakiet V-1 i V 2 które to naloty przeprowadzane były falami w terminach łatwych do przewidzenia, całe Naczelne Dowództwo Sił lądowych, lotniczych i morskich, w trybie pilnym wyjeżdżało z Londynu w teren na nagłe nie zapowiedziane inspekcje podległych jednostek ....
pozdrawiam
amigo
Kapitän zur See
Kapitän zur See
Vip User
 
Tonaż: 983.000 BRT

Dołączył(a): 07.09.03, 12:34

Następna strona

Posty: 47 • Strona 1 z 21, 2

Powrót do Nie związane



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron